Co myśli Ryby, kiedy wygra na giełdzie finansowej: Niesamowite!Kupiłem te akcje za radą astrologa, któremu opowiedziałem sen, w którym zrobiłem zakupy kartą chińskich ekspertów w magii.
Co myśli Ryby, kiedy przegra na giełdzie finasowej: Przegrywam? Naprawdę? Ratunkuuu!
Co go zrobi zwycięzcą: Intuicja.
Co go może zrujnować: Niezdolność do rozróżnienia pomiędzy marzeniem a rzeczywistością.
Co by zrobił, jeśli wygrałby 100 milionów na loterii? Żyłby z odsetek.
Dla niego pieniądz oznacza: Próżnowanie.
Czego można nauczyć się od barana: Czujności i intuicji.
Oto typowe wołanie o pomoc Ryb: umrę, umrę, ja umrę!Ryby nie zadowalają się drobiazgami i chętnie zarobiłyby fortunę nie wysilając się zbytnio. Osoby urodzone między 19 lutego a 20 marca są pod wpływem boga Neptuna, pana mórz i rzek. To kapryśne bóstwo sprawia, że Ryby doświadczają wciąż niepowodzeń i padają ofiarami oszustw. Na rynku ich największym wrogiem jest obcy, który czyta dzień po dniu prasę finansową, zna tygodniowe bilanse, zanim zostały upublicznione i dostaje ważna wskazówka. Ich przekleństwa stały się już miejską legendą, wydaje się, że nie mogą być obwiniane o cokolwiek. Ryby to są te typy ludzi, którzy potrafią spędzić całe dnie studiując wykresy i tabele, planując skomplikowane strategie inwestycyjne, aktualne sprzedaże, zmieniają zdanie z powodu nagłego przeczucia, całkowicie przeciwnego do logiki rynku, a zatem przeznaczone do niepowodzenia. Ponieważ nie reagują na przyczyny zdarzeń, ale kierują się tylko sercem, każda strata prowadzi je do głębokiego zniechęcenia i rozczarowania z Giełdy Papierów Wartościowych. Z drugiej strony, mały zysk mógłby sprawić, że zaryzykują jeszcze więcej, a jeśli ich ascendent jest w śmiałym Skorpionie, to mają profil typowego inwestora, który traktują rynki finansowe jak kasyna. Stawiają wszystko albo na czerwone albo na czarne i wszystko w jednej turze. A jeśli to się nie uda, znajdują w sobie siłę do podniesienia się z ruiny, zamykają pesymizm w jakimś ciemnym zakątku swojej duszy, i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zaczynają ryzykować ponownie z tym samym ślepym optymizmem, pogodą ducha i wizjonerskimi wizjami początkującego. A co jest lepszego od zanurzenia się w burzliwych wodach rynku? Głęboko przekonany, że bardziej od wygranej lub przegranej, liczy się dreszcz gry, a tylko wzloty i upadki, zwycięstwa i porażki mogą dać im chwile przepełnione emocjami, które są potrzebne, aby dni nie przepełniała nuda i nie stały się nie do zniesienia, ponieważ dla Ryby jest w zasadzie tylko jeden wróg - nuda...